Trochę jak "Śmierć w Wenecji" w "Chłopaki nie płaczą"... tyle że bez tego zabawnego podtekstu. Nużacy, denny i z refleksą a la Paulo Coehlo.
W moim odczuciu obraz skłania do swego rodzaju oczyszczenia. Jakiejś wewnętrznej refleksji, rachunku sumienia, może żalu..
Przez niemal cały seans film na 6... jednak końcówka jest tak rewelacyjna, że postanowiłem naciągnąć do 7. Ciekawy pomysł... ciekawy humor... mnie nie śmieszyło ale zwróciłem na to poczucie humoru uwagę... Gra aktorska ok... Film nietuzinkowy... Polecam.
Dawno sie tak nie usmialem. niby to nie jest typowa komedia ale kazda scena z Farrelem mieazdzy :) gosc co zagral ! mistrzostwo. zasluzone 8/10 zastanawiam sie nad 9. Gleeson takze mocny.
Ktoś skutecznie zohydził mi ten film, dając mu taki a nie inny tytuł polskiej dystrybucji. Dlatego też go
omijałem. A szkoda, po trzykroć: zdecydowanie warto.
Płytka treść,aktorstwo słabiutkie,Dialogi wulgarne -dla zasady.Mnie film wogóle nie wciągną -strata czasu.
Swietny film ktory mozna ogladac pare razy i sie nie nudzi :) oczywiscie poza tym moi ulubieni aktorzy :)
Film jest świetny, nie wspominając o fenomenalnej grze aktorskiej Farrella i Gleesona(żarty i zabawne sytuacje są naprawdę na wysokim poziomie), wiec nie wiem dlaczego ci 'wielcy znawcy kina' oceniają go na 4/5.
Ralph Fiennes, Gleeson i Farrell w tym filmie błyszczą. Świetne role. Świetny scenariusz, muzyka,
świetne dialogi. Film nie dla każdego ale z wysokiej półki. Można się pośmiac ale określanie tego
jako czarnej komedii czy komedii kryminalnej to nieporozumienie. Trudno mi w ogóle
zaklasyfikowac ten film. Bardzo...
Film był bardzo dobry :) Wciąga - teksty nie przynudzają tylko robią odpowiedni klimat. Trzeba lubić
czarny humor , specyficzny lekko surrealistyczny obraz gangsterów. 10 nie dostanie odemnie ale na
9 zasłużył.
wytrzymałem większość filmu i nie wierzę w cuda, że nagle fabuła miałaby się zmienić. Moim zdaniem strata czasu.
Bardzo podobało mi się to, w jaki sposób była pokazana ta historia. Niby ciężki film gangsterski, szorstkie postaci bez serca, przekleństwa co drugie słowo, a jednak ten film mówił o wrażliwości i honorze. O zasadach obowiązujących nawet w tak okrutnym świecie morderców i o tym, że nawet człowiek miły, z pozoru...
Uwielbiam ten angielski czarny humor :D Ale ten kto wymyślił Polski tytuł powinien za to
odpowiedzieć przed sadem, przecież to zwykły odstraszacz..
In Bruges czyli... Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj! Gratulacje dla dystrybutora filmu na Polskę za tak kozacki polski tytuł. No naprawdę... nie wiem jak długo musiałbym się zastanawiać aby w ten sposób zatytułować film w Polskich kinach! haha
tak jest wychwalany tutaj na filmwebie, że się nacięłam na niego. Dla mnie koszmar. Ciągle
mówią o Brugii, jakby mnie to słowo miało śmieszyć. To jest żałosne. Miny Farella, ta rzekoma
degustacja, która maluje się nieustannie na jego twarzy - dodam, że normalnie nic nie mam
do jego gry aktorskiej, to jednak...