Skromny, mały filmik (pomimo znanych nazwisk w obsadzie), który jednak zrealizowano w zgodzie z najlepszą brytyjską tradycją. Makabryczny, czarny humor, absurdalne sytuacje i ciekawi bohaterowie. Czegóż chcieć więcej! Jest jeszcze świetna muzyczka i kilka scen, które całkowicie rozbrajają.
Naprawdę fajny filmik, który zrealizowany został z pasji i miłości do kina nie zaś z wyrachowania i liczenia na wielką kasę (przy tej ilości padających z ekranu wulgaryzmów i naprawdę paru dosadnie krwawych scen, hitem kinowym "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" na pewno się nie stanie).
Jakkolwiek rzeczywiście nie został hitem kinowym to filmem kultowym pewnie mógłby. Spudłowana egzystencja płatnych morderców umiejscowiona w surrealistycznej,dla opowiadanej historii, scenerii.Wśród kilku możliwości interpretowania zawartości myślowej jest i ,,podejrzenie" o moralitet co nieco łagodzi sprzeciw wobec nierealistycznego finału. Obejrzałem dopiero teraz, po trzech latach od premiery i jestem pod dużym wrażeniem. Czytając wcześniej sporo o filmie nie spodziewałem się, iż jest aż tak dobry.
Good night and good luck, esforty.
9/10