PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=397071}
7,3 68 867
ocen
7,3 10 1 68867
7,7 31
ocen krytyków
Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj
powrót do forum filmu Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj

5/10

ocenił(a) film na 5

Jestem studentem filologii angielskiej, interesuję się kulturą angielską od ładnych paru lat, przyznam nawet, że lubię i nie trudno jest dla mnie zrozumieć angielski humor. Tutaj dla mnie film wypadł raczej jako dramat kryminalny, humoru niestety się tutaj nie doszukałem choć nie mówię, że wcale go nie zawiera. Film jest trochę trudny w odbiorze ale jest przyzwoity. Świetne ujęcia (ogólnie praca kamery). 5/10 - więcej nie dam.

pachomir

chwalisz się czy żalisz?

bo nie wiem

Bzium_3

Dobre pytanie! :):):)

ocenił(a) film na 7
pachomir

Ray (Colin Farrell) na pewno nie jest postacią poważną. Myślę, że to właśnie on w tym filmie jest głównym elementem komediowym. Poza tym Ralph Fiennes miał świetną rolą, niektóre jego teksty były rewelacyjne. Ogólnie to sama gra aktorska była bardzo komediowa, niepasująca wręcz do opowiadanej historii. Stąd "komedia kryminalna". Tak mi się przynajmniej wydaje, oczywiście mogę się mylić. ;)

pachomir

Jeśli ty nie widzisz tutaj humoru (typowo angielskiego) to lepiej rzuć studia, nie nadajesz się do tego.

ocenił(a) film na 5
Mavelius

To może powiedz mi jaki ty widzisz tutaj humor bo widzę, że jesteś zdolny do tego, żeby mnie oświecić

pachomir

Za każdym razem kiedy Ray rozmawia z karłem czy narzeka na Brugię uwydatnia się typowo brytyjski humor. Może obejrzyj film jeszcze raz.

ocenił(a) film na 8
pachomir

Myśle że Parkas masz racje jak i Mavelius zgadzam sie z wami :) mi osobiscie film się podobał szkoda tylko że jak zawsze przetłumaczyli tytuł nie tak jak powinno być ale to juz niestety u nas normalne.

Lich

Jesli na filologi przewazaja ludzie podobni do autora tematu, sprawa z tlumaczeniem tytulu jest jasna.

ocenił(a) film na 5
Fenthick_2

a może chciałbyś, żeby tytuł był dosłownie przetłumaczony - "W Brugii"? Pomyśl w inny sposób, chcesz iść do kina i mówisz do laski: "kochanie idziemy do kina na 'W Brugii'?". Czy wg ciebie to jest dobre rozwiązanie?

ocenił(a) film na 10
pachomir

niestety, ale jak kolega zauważył tytuł odgrywa ważną rolę, jednak "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" jest totalnym niewypałem, w przeciwieństwie do filmu, który ku mojemu zaskoczeniu (oczywiście pozytywnemu) okazał się rewelacyjny. W sumie to ten typowo angielski humor nie był najważniejszym elementem filmu, należy sięgną głąbiej, do psychiki bohaterów, a także zwrócić uwagę na wszystko co towarzyszy filmowi, jak chociażby zdjęcia, muzyka...

ocenił(a) film na 10
pachomir

tak, ja bym tak wolał. Powiem więcej - ten film ma już tytuł i wszelkie trudy by wymyślić jakieś przyciągające hasło jest czystym NIEPOROZUMIENIEM i tylko ośmieszają osobę tłumaczącą :). Film ma tytuł "In Brugges", co oznacza "W Brugii" i tak powinno zostać. Idąc Twoim tokiem rozumowania to aby tytuł był fajniejszy, to powinni przetłumaczyć np. "upadek z wieży ratusza" albo "jak oślepić skina".

ocenił(a) film na 8
pachomir

Co współnego ma student filologii angielskiej z angielskim humorem?Czy to od razu ma oznaczać specjalistę od humoru angielskiego?Polecam "Czarną owcę"

ocenił(a) film na 7
Margot_13

Podzielam twoją uwagę kolego. Nie trzeba być znawcą filologi angielskiej aby cieszyć się angielskim humorem.

ocenił(a) film na 8
pachomir

Ja tam specjalistą od humoru angielskiego w przeciwieństwie do ciebie nie jestem więc śmiałem się jak kretyn jak Colin bluzgał na Amerykańców albo jak wyzywał Kanadyjczyka za wojnie w Wietnamie :D Film jest bardzo dobry - 8/10.

ocenił(a) film na 10
pachomir

Przez pierwsze 30min dosłownie płakałam ze śmiechu.Im bliżej końca film staje się bardziej poważny.Momenty z Karłem(przepraszam Krasnalem!) czy właśnie w restauracji lub przy wejściu na wieżę super.Albo gadka przez tel "wyszedł już?sprawdź czy wyszedł?" :)
Wyśmienita komedia kryminalna.Nie ma się co dziwić, że Farrell za rolę Raya dostał ZG.

ocenił(a) film na 8
Coco_4

pachomir ale z ciebie zblazowany snob , wez lansuj swoje opwieści w gronie znawców podobnych do ciebie gdzieś w śmiesznych klubikach warszawy np, koniecznie w białych adidaskach na rzepy

ocenił(a) film na 5
phil_anselmo

i mówi to do mnie osoba, która ma prawie 300 wystawionych dziesiątek a oceny pośrednie w ogóle praktycznie nie występują.

ocenił(a) film na 8
Coco_4

jako student medycyny mówię że człowiek po postrzeleniu w pachwine i w szyje nie wyjdzie o własnych siłach na szczyt wiezy a potem nie skoczy z rozpędu;D A tak na serio to film bardzo dobry, humor jest i owszem angielski, piękne obrazy i muzyka. Jade do Brugii!! ps.gdybym wiedział,że tak to przetłumaczono to na pewno bym go nie obejrzał!

użytkownik usunięty
chat_noir_4

Uwielbiam angielski humor, więc cały film wydał mi się komiczny, w pozytywnym zaczeniu oczywiście. Wszystko, mimika Fiennes'a, to w jaki sposób mówił "fucking", ton głosu Farrella, znakomite dialogi, karzeł, który pojawiał się niewiadomo skąd. Pachomir, jednym ten humor leży, innym nie. Ja daje zasłużone 8/10. Fuck:)

Mało obiektywna będzie moja ocena, ale z pewnością jest to jeden z najlepszych filmów jakie ostatnio oglądałam. Kapitalna zabawa nastrojem - widz nie wie czy może się śmiać czy raczej powinien kontemplować nad tragizmem losu Raya. Świetne dialogi, fantastyczny humor, świetna rola CF i bardzo dobre role pozostałej dwójki . Scena rozmowy w hotelu między CF i RF pod koniec filmu wbiła mnie w fotel. Masa błyskotliwych tekstów no i ten klimat Brugii . Film był naprawdę świetny . Jeśli ktoś lubi abstrakcyjny humor pół żartem pół serio, zaskakujące zwroty akcji i ambitne dialogi to polecam.

ocenił(a) film na 8
meteres

W tym filmie pokazano humor IRLANDZKI. I Irlandczykom sie podoba. In Bruges podobalo sie rowniez mi i mojej narzyczonej. A tytul to niewypal - jak zwykle zreszta - polscy tlumacze staraja sie byc madrzejsi albo smieszniejsi niz tworcy filmu.

ocenił(a) film na 9
SALADYN

Humor jest, chociaż rzeczywiście specyficzny. Na pewno nie jest to film do śmiechu. Tytuł polski dość niefortunny, by nie powiedzieć szkodliwy, bo zupełnie nie pasuje do filmu, kojarząc się raczej z prymitywną komedią. Nie zachęca on ludzi szukających dobrego kina, a "In Bruges" to przecież kawał znakomitej, nietuzinkowej roboty.

ocenił(a) film na 9
moody_mic

Też jesteś studentką filologii angielskiej i chyba rzucę studia...;))śmialam się jak głupia na tym filmie:)ale humor jest jak gusta:każdy ma inny i o tym się nie dyskutuje:)ale film genialny:)

karjola

Obejrzałem film z obowiązku, bo był w spisie Oskarowym 2009. Powiem jedno: NIE PODOBAŁ MI SIĘ. Dlaczego ? Hmm, ogólnie fajna sceneria, muzyka itd., ale fabuła filmu jest do luftu, debatowanie przez głównego bohatera dlaczego drugi chce sobie strzelić w głowę, jeśli przed sekundą próbował zrobić mu to samo; nie jest dla mnie śmieszne, czarnym humorem czy w stylu angielskim, dla mnie jest po prostu idiotyczne.

ocenił(a) film na 9
electrician

pierwsza odpowiedz najlepsza:) jak zaczelam czytac ten watek to nasunelo mi sie to samo pytanie:)

ocenił(a) film na 10
pachomir

Tez studiuje filologie angielska ale uwierz mi, ze takich pierdolonych kretnow u nas na uczelnie nie ma. Serio. Ani jednego. Piszemy "Nie trudno MI zrozumieć, a nie "nie trudno DLA MNIE zrozumieć", jebany wsioku z północno-wschodniej Polski. Jak mozesz studiowac jakąkolwiek filologie, skoro twoj zalosny poziom wypowiedzi jest zaprzeczeniem czegokolwiek co ma związek z miłością do języków. Ciulu...

ocenił(a) film na 8
Wojtalek

A pan założyciel nie wpadł na pomysł, że In Bruges jest obrazem satyrycznym, kryminałem w krzywym zwierciadle? Może tu należy poszukać humoru? I nagle się wyjaśnia czego facet z przestrzeloną tętnicą wyłazi na wieżę, czego po dostaniu iluś tam strzałów w klatę inny facet nadal dzielnie ucieka. Człowiek myśli, że wie co się zaraz stanie, a tu nic ( mgła, rozwalony pistolet) a już apogeum zostało osiągięte podczas ustalania dalszego przebiegu strzelaniny. Humor był zawarty w zestawieniu cech postaci i grze aktorskiej (płatny zabójca - miłośnik sztuki i historii, neurotyczny zabijaka z niezwykle dobrym serduszkiem jeśli chodzi o "cunt fuckin' kids") i oczywiście w dialogach (chyba że ktoś traktuje je tylko jako próbę bicia rekordu guinnessa we wciskaniu maksymalnej ilości faków do jednego zdania, no to chapeau bas)

ocenił(a) film na 9
Wojtalek

Jak stwierdził w filmie główny bohater, jak on ma się uczyc języków obcych skoro ledwo radzi sobie z angielskim :) to chyba analogiczna sytuacja :) a tak na marginesie humor w filmie mi się podobał i film też

Wojtalek

Jezu - ale się nagrzałeś, Wojtalek. Rozumiem, że Twój komentarz, to próbka poziomu, jaki TY proponujesz?

ocenił(a) film na 9
pachomir

Mi się podoba dialog kiedy Ray strzela skinowi w oko. Albo scena kiedy Farell zlał jankesów, którzy potem okazali się Kanadyjczykami, i to ten teks wietnamczycy, butelka, nie trudź się, powala. Świetny jest list Harrego który przeczytała recepcjonistka, i na końcu dwa słowa: Fuc... Harry. Jest cała mas innych sytuacji. Ten film to komedia z elementami tragedii. Można studiować kulturę angielską ale nie koniecznie czuć i rozumieć. Może przeżuć się na germanistykę, Niemcy nie robią dobrych komedii, więc świetnie się wpiszesz w ich poczucie humoru, no i może pojmiesz ich kulture. Pozdrawiam i współczuję wszystkim pozbawionym poczucia humoru.

ocenił(a) film na 7
pachomir

też jestem studentem filologii angielskiej i dla mnie w filmie nie brakuje humoru. Teksty Farrella są fantastyczne. Widać to najlepiej oglądając film w oryginale nawet bez napisów PL by móc skupić się na twarzy Colina. To jak Farrell nazywa Brugię 'shithole', później łapią go za zniewagę na Kanadyjczyku gdy Colin w końcu opuścił znienawidzoną przez siebie, przeklinaną Brugię. Nie jestem ekspertem od humoru angielskiego i nie zamierzam nim być. Nie można jednak powiedzieć,że w tym filmie brakuje elementów humorystycznych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones